To moje pierwsze spotkanie z Fassbinderem, a jedyne niemieckie filmy z tamtych lat jakie widziałem to rozrywkowe krimi (ekranizacje Wallece'a).
Nie wiedziałem do końca czego się spodziewać, ale na pewno nie spodziewałem się tego co zobaczyłem.
ja pierw napisy. w sumie jakby napisy końcowe w zupełnej ciszy. i potem poczułem się jak na sztuce jakiegoś niezależnego teatru. przesłuchania syndykatu i oczekiwanie bohaterów - wszystko to z jednego ujęcia, ciągle jeden kadr, praktyczny brak pracy kamery. Zaraz doszła umowność, również kojarząca się z teatrem. widać to w bójkach, a później w strzelaninach. Umowne są tożsamości bohaterów. Bruno szuka Joanny i od razu wiadomo o kogo chodzi, bo Joanna to Joanna. jest jedna.
poznajemy bohaterów:
Franz (Fassbinder) - luzacki, niechlujny, pewny siebie, ale nie przesadnie, dobry kumpel, zimny kochanek, ale kochanek.
Bruno (Ulli Lommel) - elegancki, bezgranicznie pewny siebie, bezwzględny, wręcz okrutny, mówi mało, a jak już mówi, to jego słowa wyrażają dokładnie to co jego wygląd, spojrzenie i postawa.
Joanna (Hanna Schygulla) - dziewczyna Franza, w sumie również bezwzględna, jednak kocha Franza bardzo mocno, w sumie są razem jak Bonnie i Clyde, więc Bruno jest C.W. Mossem :)
z czasem praca kamery staje się bardziej rozbudowa. tzn kamera nadal lubi być stateczna, ale wiele scen kręcony jest kilkoma ujęciami.
powaliła mnie muzyka. brak tu tego, z czym mógłby się kojarzyć w 1969 zadziorny młodzieniec w skórzanej kurtce. nie ma tu rocka, ani żadnej innej muzyki rozrywkowej. Jest za to coś, co nazwałbym eksperymentalną muzyką klasyczną i kilka dziwnych, hipnotyzujących instrumentali gitarowych.
wszystko super, do tego dochodzą faktycznie fajne dialogi i urzekający minimalizm aktorski, kontrastujący z umowną teatralnością.
jeśli chodzi o tytuł, to przyznam i przeczytałem pewną interpretacje, nie będąc zdolnym do wysnucia ostatecznej interpretacji. ale byłem blisko :)
wg mnie bardzo dobry film, ale zdecydowanie nie dla wszystkich. na pewno obejrzę jeszcze nie jedno dzieło Fassbindera
8/10